11 grudnia 2010

Janusz Głowacki. "Good night, Dżerzi", epizod 1

Doszli do karuzeli. Powietrze zrobiło się przejrzyste. Z niebieskiego nieba uciekały przeganiane wiatrem resztki białych obłoków. Karuzela wolno ruszyła. Na koniach, jednorożcach i w czteroosobowych saniach zakręciły się dzieci. Piszczały z radości i podniecenia.
-Tylko się nie uśmiechaj, obliż wargi i rozchyl. Zmruż oczy.Teraz dobrze.- Pstryknął kilka razy, schował aparat.
- Wiesz co, Dżerzi. To, co piszesz, jest czarno-białe i płaskie, ty nie piszesz, ty fotografujesz.
- A na to jeszcze nikt nie wpadł.


  Ryszard Grzyb, Będzie lepiej i coraz lepiej, 2009, Galeria Arsenał, Białystok

1 komentarz:

K pisze...

Tak. To dziwna ksiazka :D