23 grudnia 2010

Rok 2010: 12 miesięcy w 12 kadrach


Koniec roku skłania nas zazwyczaj do podsumowań i refleksji. Postanowiłem zatem pójść tym tropem i zobrazować każdy miesiąc 2010 roku fotografią najtrafniej oddającą charakter minionych wydarzeń. Czysty obraz, bez zbędnego komentarza.
Przy okazji przekonałem się, jak trudno jest ułożyć ciekawy i spójny obraz świata.  Jak unikać banału i oczywistości. Tak, niewątpliwie  fotografia to umiejętność wyboru – tematu, momentu  i narracji.
A przy okazji – jak ten czas qtwa leci…:--)


Styczeń,  Haiti, dzień po trzęsieniu ziemi, Fot:  Frederic Dupoux Getty Images














Luty, Kanada , Zimowe Igrzyska w Vancouver, Fot:  AFP FRANCK FIFE













Marzec,  Afganistan, wizyta Obamy, Fot. FP Jim WATSON













Kwiecień, Islandia, czyli Eyjafjallajokull, Fot:  AFP  Aris Messinis













Maj, Polska, powódź, Fot: Kacper Kowalski













Czerwiec, Zatoka Meksykańska, 
Fot:  AP Dave Martin











Lipiec, Kuba, Mundial 2010 w RPA, Fot:  REUTERS Desmond Boylan













Sierpień,  Rosja, pożary lasów, Fot: ARTYOM KOROTAYEV, AFP, Getty Images











Wrzesień, USA,  krzyż i rocznica 9/11, 
Fot:  Mario Tama Getty Images













Październik, Węgry, chemiczna  powódź, Fot: AP Photos MTI, Lajos Nagy












Listopad, Korea Północna atakuje,  Fot: REUTERS Stringer












Grudzień, Londyn, studenckie fuck off, Fot: Oli Scarff Getty Images





Źródła:

21 grudnia 2010

Robert LiNio


17.12.2010 roku zmarł Robert - przyjaciel i serdeczny kolega wielu ludzi. Dobry człowiek. 
Spoczywaj w pokoju
Janis Joplin - Maybe
















Tekst: Justyna Plaga

12 grudnia 2010

Janusz Głowacki. "Good night, Dżerzi", epizod 2

Fot. Jerzy Kosiński, The Proud Girl (Dumna dziewczyna), 1957
Masza:  Nikt im nie uwierzy.
Dżerzi: Już uwierzyli…ludzie wierzą, chcą wierzyć.
Nalewa whisky jej i sobie. Wrzuca lód.
Dżerzi: Napij się i w drogę. Co, ja się mam nad tobą litować?
Masza (pije i płacze): Biedaku…
Dżerzi: Jeszcze i litość, znowu litość mnie spotyka.
Masza: Za co cię tak los doświadczył? Mój biedaku.
Dżerzi: Jaki los? Co ty pieprzysz o losie? Pary zawistnych gnojków. Spieprzaj z tym ruskim losem.
Masza pokazuje marynarkę.
Dżerzi:  To prezent od twojego męża. Kobieto, idź już do domu. Ja jestem zajęty, pracuję, myślę, gdzie by się schować, OK?
Masza (rozbiera się): Schowaj się we mnie, nie znajdą cię, będziesz bezpieczny.
Dżerzi: Wracaj do domu, biedna, chora,  głupia, ruska kobieto.





11 grudnia 2010

Janusz Głowacki. "Good night, Dżerzi", epizod 1

Doszli do karuzeli. Powietrze zrobiło się przejrzyste. Z niebieskiego nieba uciekały przeganiane wiatrem resztki białych obłoków. Karuzela wolno ruszyła. Na koniach, jednorożcach i w czteroosobowych saniach zakręciły się dzieci. Piszczały z radości i podniecenia.
-Tylko się nie uśmiechaj, obliż wargi i rozchyl. Zmruż oczy.Teraz dobrze.- Pstryknął kilka razy, schował aparat.
- Wiesz co, Dżerzi. To, co piszesz, jest czarno-białe i płaskie, ty nie piszesz, ty fotografujesz.
- A na to jeszcze nikt nie wpadł.


  Ryszard Grzyb, Będzie lepiej i coraz lepiej, 2009, Galeria Arsenał, Białystok