Jego fotografia nie musi się podobać, nie służy ona ukazaniu piękna w wydaniu glamur, faszyn, biuty. Niemniej ładunek emocji, jakie niesie w sobie, treści i znaczeń mnie osobiście coraz bardziej fascynuje. Tym bardziej, iż niedawno odkryłem (a w zasadzie uświadomiłem sobie, że znam od dawna) brzydkie miejsce na piękne fotografie. Ukazanie idei piękna poprzez brzydotę, kalectwo, inność ... to dopiero wyzwanie! Początkowe skojarzenie z pracami Witkina podpowiada: Diane Arbus, ale to chyba ślepa uliczka. Tu jest o wiele więcej dziwactwa, turpizmu, niepokoju. Sztuka dla odważnych:)
Polecam na początek - Vile Bodies (1), Vile Bodies (2)
1 komentarz:
Prześlij komentarz